🐏 Kochanie Sie Z Mezem

Miley Cyrus wróciła z nowym, świeżym repertuarem. Piosenka "Flowers" w kilka minut od premiery zdobyła miliony odtworzeń. Podobnym fenomenem okazał się także teledysk do utworu, który według fanów artystki jest rozprawieniem się z przeszłością. To właśnie w nim dopatrzono się wskazówki, że były mąż Miley Cyrus zdradził ją z Jennifer Lawrence. Grace Gummer, znana z seriali "Mr Robot" czy "American Horror Story: Freak Show", pnie się po szczeblach kariery. Dotąd w tej drodze towarzyszył jej mąż, muzyk Tay Strathairn, z którym wzięła sekretny ślub 3 lata temu. Według informacji amerykańskiego serwisu "TMZ" w poniedziałek do sądu w Los Angeles wpłynął pozew rozwodowy ze Ale okazało się, że jest to negatywne. Kilka dni po tragedii Courtney zrobiła kolejny test i okazało się, że jest w ciąży. Oczywiście wiadomość o ciąży była dla niej prawdziwym szokiem. Żegnając się z mężem na pogrzebie, wyszeptała ze łzami w oczach: „Kochanie, będziemy mieli dziecko…” - i zamknęła wieko trumny. Kochanie się zwiększa poczucie bliskości i bezpieczeństwa. Kochanie się jest bardzo istotnym czynnikiem budowania trwałych i dobrych relacji romantycznych z partnerem. Podczas seksu, a zwłaszcza w trakcie przeżywanego orgazmu, dochodzi do uwalniania oksytocyny, która zwiększa potrzebę bliskości i przywiązania. Walczyłam z tym z całych sił, ale jednocześnie nie mogłam się powstrzymać, by nie sprawdzać sms–ów w komórce, by nie zajrzeć do skrzynki mailowej. A przecież to nie tak miało być. Nie po to jechałam prawie 2 tysiące km, żeby tęsknić za czymś, co chciałam zamknąć i zostawić za sobą, marzyć o kimś, o kim miałam [b]Nel2009[/b], Wiesz, myślę, że odnośnie tych telefonów to twój mąż powinien zareagować. Powiedzieć jej, że nie życzy sobie jej wydzwaniania. Powinien cię bronić i stać po twojej stronie. Jeżeli tego nie robi to chyba masz rację, że lepiej się wyprowadzić., [quote=Nel2009]Ale ja nie przeprosze jego matki[/quote], Oczywiście, że nie. Jej o to chodzi. Nie jesteś małym Odp: Mąż i kochanek. Ja nazywam rzeczy po imieniu. Zwiazalas sie z mezem bo znudzila Ci sie samotnosc a on był dobrą partią, polecialas na kolesią który Cie zakrecil i masz dylematy bo boisz sie o wlasna dupe. Gdyby Marek Ci zapewnil lepsze warunki niz mąż poszla byś bez mrugniecia okiem. Nie zwlekając, podszedłem do stolika i przywitałem się z nią. Towarzysz nieznajomej zmierzył mnie zimnym spojrzeniem. – Przepraszam, ale jestem mężem Zofii T., wczoraj… – A więc tak się teraz nazywa – kobieta patrzyła na mnie zamyślona. – I naprawdę nic panu nie powiedział… powiedziała? Ciągle myślę o tym spotkaniu. Wychodzimy albo z dziećmi do dzieciatych znajomych, albo idzie jedno z nas, zwykle mąż. Mam już tego dość. Inni mają znajomych,przyjaciół, wyjeżdżają razem,wychodzą na kręgle,na Chhv. "Kochanie, muszę ci coś powiedzieć…". Jak rozmawiać z partnerem o seksie? Thanh Tran/Unsplash Opublikowano: 20:58Aktualizacja: 21:02 Skoro tu zajrzałaś, to znaczy, że masz świadomość najważniejszej rzeczy w związku – trzeba rozmawiać. Intymne problemy to grząski grunt, przyznajemy. Jak rozmawiać? Na pewno szczerze, spokojnie i otwarcie. W dobrym miejscu i w odpowiednim czasie. Bez manipulowania, dramatyzowania i negatywnych emocji. W zależności od tego, o czym chcesz porozmawiać ze swoim facetem, możesz się przygotować i poprowadzić rozmowę na różne sposoby. Nie da się przewidzieć każdego scenariusza, ale psychologia zna kilka zasad, o których warto pamiętać. Zobacz, jak komunikować się w sprawach intymnych z partnerem. Jak mu powiedzieć, że… Nie masz orgazmuPotrzebujesz innej stymulacjiChcesz spróbować czegoś nowegoPrzestał cię podniecaćByłaś z innym mężczyzną Nie masz orgazmu Na początek ważna sprawa – nie udawaj orgazmu! Na dłuższą metę donikąd to nie prowadzi. A może mieć same negatywne konsekwencje. Jeśli będziesz udawać, że jest ci dobrze, nic się nie zmieni. Ty nadal będziesz niespełniona w seksie, on będzie przekonany, że wszystko robi dobrze, a jak w końcu zorientuje się, że udajesz (to kiedyś nastąpi), wtedy dopiero czeka cię niemiła rozmowa. Poza tym – naprawdę chcesz oszukiwać najbliższą ci osobę? Jeśli zbliżenia z partnerem nie dają ci satysfakcji, masz orgazm sporadycznie lub nie masz go wcale – on powinien o tym wiedzieć. Jednak najpierw zamiast cokolwiek mówić, pokaż. Kiedy on będzie cię pieścił, zasugeruj inny rodzaj stymulacji. Zmień pozycję, w której uprawiacie seks. Zainicjuj, żebyście w ramach gry wstępnej skupili się na twojej łechtaczce. Spróbuj wszystkiego, co przyjdzie ci do głowy. Jeśli mimo to nadal nie będziesz w stanie osiągnąć orgazmu, wtedy z nim porozmawiaj. Możesz odnieść się do ostatniego razu, kiedy miałaś orgazm. Przywołaj to wspomnienie i powiedz, dlaczego ci było wtedy dobrze i co najbardziej ci się podobało. Przyznaj szczerze (ale bez oskarżania go), że od tamtej pory masz problem ze szczytowaniem. Wspólnie spróbujcie zastanowić się, co jest tego przyczyną i co możecie zmienić. Jeśli mimo prób i starań, ty nadal nie jesteś w stanie osiągnąć orgazmu, warto rozważyć wizytę u seksuologa. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Zdrowie intymne i seks Wimin Serum intymne, 100 ml 79,00 zł Zdrowie intymne i seks, Odporność, Good Aging, Energia, Beauty Wimin Zestaw z SOS PMS, 30 saszetek 139,00 zł Zdrowie intymne i seks WIMIN Lubrykant 55,00 zł Zdrowie intymne i seks WIMIN majtki menstruacyjne Light 90,00 zł Zdrowie intymne i seks WIMIN SOS PMS, 30 kaps. 79,00 zł Potrzebujesz innej stymulacji On uparcie skupia się na twoich piersiach, kiedy ty osiągasz podniecenie tylko podczas stymulacji łechtaczki? A może odwrotnie – on od razu przechodzi do twoich miejsc intymnych, a ty lubisz najpierw się całować, dotykać i przytulać? Powiedz mu o tym od razu, w trakcie tych pieszczot. Tu nie ma co czekać i planować poważnej rozmowy przy stole po obiedzie. Tu trzeba działać. Komunikaty w stylu: „uwielbiam, jak mnie całujesz po szyi” albo „tak, to na mnie działa, rób to częściej” powinny dotrzeć. Możesz też szczerze powiedzieć, że chciałabyś dziś spróbować kochać się trochę inaczej. I zaproponuj taki rodzaj stymulacji czy seksu, o jakim marzysz i jakiego potrzebujesz. Dla partnera to powinno być zachętą. On chce dawać ci przyjemność, a do tego mężczyźni często przyznają, że doceniają, gdy partnerka wychodzi z inicjatywą. Czasem jest taka sytuacja, że nawet nie musisz nic mówić, tylko wystarczy np. przenieść jego dłoń w inną część twojego ciała. Pomyśl, jak wiele rzeczy możesz mu pokazać bez słów. Chcesz spróbować czegoś nowego Ostry seks? Kulki gejszy? Ekstremalna technika seksualna? Wszelkie mocne odstępstwa od normy, czyli tego, jak zwykle do tej pory uprawialiście seks, wymagają wcześniejszego przegadania. To nie są rzeczy, które nadają się na niespodziankę. Proponując partnerowi wypróbowanie czegoś zupełnie nowego, nie powinnaś niczego z góry zakładać. On może przyjąć twój pomysł z chęcią, może być zdecydowanie przeciwny, może też nie być przekonany, ale chcieć spróbować ze względu na ciebie. Bądź też przygotowana na kontrpropozycję. Jeśli twój partner sam myślał o urozmaiceniu waszego życia seksualnego, możesz usłyszeć: „OK, zróbmy to, ale może spróbujemy też tego…”. Wtedy niech każde z was wypisze na kartce, czego chciałoby spróbować, a potem razem czytajcie listę, zaznaczając propozycje na „tak”, „nie” i „może”. Eksperymentowanie w łóżku jest super, pod warunkiem, że partnerzy dobrze się znają i ufają sobie. Jeśli już zdecydujecie się na jakiś scenariusz, ustalcie tzw. hasło bezpieczeństwa. Jeśli jeden z partnerów je wypowie, przerywacie akcję. To obydwojgu da komfort psychiczny i świadomość kontroli sytuacji. Wstydzisz się zaproponować partnerowi to, co chodzi ci po głowie? Podrzuć mu lekturę na ten temat, np. link do ciekawego artykułu. Potem łatwiej będzie zagaić rozmowę. Przestał cię podniecać Najpierw warto, żebyś odpowiedziała sobie na pytanie, dlaczego on przestał cię podniecać. Czy coś się między wami zmieniło? Czy nie masz ochoty na seks w ogóle, czy tylko ze swoim partnerem? Co on może na to poradzić i czego oczekujesz od niego po tej rozmowie, dokąd ma was ona zaprowadzić? Może zanim poruszysz ten temat, sama spróbuj uporać się z problemem. Jeśli to jest kwestia twojego obniżonego libido, dobrze, żebyś znalazła tego przyczynę. Może zmieniłaś tryb życia – inaczej się odżywiasz, przestałaś być aktywna fizycznie? Albo masz kłopoty hormonalne – to często przekłada się na spadek libido. Twój partner z pewnością zauważy, że rzadziej uprawiacie seks. Ważne jest, żeby wiedział, dlaczego tak się dzieje. Nie pozostawiaj go w sferze domysłów, bo jeszcze wpadnie w paranoję, że masz kochanka albo że z nim jest coś nie tak. Dlatego i tak należy wam się szczera rozmowa. Powiedz mu, że nie czujesz takich potrzeb seksualnych jak kiedyś. Wyjaśnij, że sama jeszcze nie znasz przyczyny, zapewnij, że to nie jego wina i że masz nadzieję, że to tymczasowe. Następnie spróbuj ustalić przyczynę. Jeśli natomiast ewidentnie twój facet przestał cię podniecać, to masz innego rodzaju problem. Powinnaś odpowiedzieć sobie na pytanie, skąd to się bierze, jakie uczucia was łączą, czy chcesz z nim być, dokąd to zmierza. Dopóki sama nie będziesz wiedziała, co czujesz i czego chcesz, nie ma sensu rozmawiać z nim. Być może nie będziesz w stanie sama dojść do sedna problemu i niezbędna będzie pomoc specjalisty. Nie bój się i nie wstydź wizyty u seksuologa. Trudno jest zrobić pierwszy krok, a potem zwykle czuje się ulgę. Byłaś z innym mężczyzną Zdradziłaś swojego partnera? I mimo wszystko chcesz z nim być? Tu nie ma dobrej, uniwersalnej rady. Wszystko zależy od tego, co was łączy, w jakich okolicznościach go zdradziłaś, czy nadal kochacie się, czy on będzie w stanie ci wybaczyć i czy odbudujesz stracone zaufanie. Scenariuszy, co się zdarzy po przyznaniu się jednego z partnerów do zdrady, jest tyle co par. Nie da się przewidzieć reakcji drugiej osoby. I raczej nie ma dobrego sposobu na oznajmienie bliskiej osobie, że się ją zdradziło. To zawsze jest mocne, to zawsze jest ciosem. Wiele par jest w stanie przetrwać zdradę. Mało tego – są takie, które wychodzą z tego mocniejsze. Jednak trudno coś konkretnego doradzić. Zanim powiesz partnerowi o zdradzie, musisz być pewna, że: żałujesz tego, co zrobiłaś; zakończyłaś tę relację; wiesz, dlaczego to zrobiłaś; jesteś gotowa usłyszeć wiele niemiłych słów od partnera; jesteś gotowa walczyć o partnera i wasz związek; jesteś pewna, że chcesz utrzymać ten związek. Być może twój partner będzie potrzebował trochę czasu na ochłonięcie i zastanowienie się nad waszą sytuacją. Nie popędzaj go i nie naciskaj. Musisz liczyć się też z tym, że moment, w którym przyznasz się do zdrady, może okazać się końcem waszego związku. Wiesz, że… 79 proc. kobiet deklaruje, że jakość ich życia seksualnego ma dla nich duże znaczenie? To wnioski z badań przeprowadzonych na zlecenie Akademii Feminum. Spadek jakości seksu w parze może według prawie połowy badanych kobiet prowadzić do pogorszenia relacji z partnerem, a 44 procent badanych stwierdziło, że spadek jakości życia seksualnego może doprowadzić do rozpadu związku. Wprawdzie większość kobiet deklaruje, że porusza w rozmowach z partnerem tematy związane z seksem, to ponad 20 proc. przyznało, że woli pomijać trudne kwestie. Przed tobą trudna, intymna rozmowa? Pamiętaj o kilku zasadach: Mów otwarcie o swoich potrzebach i o tym, co czujesz. Nie pozostawiaj pola do domysłu – wszystko po takiej rozmowie dla was obojga ma być jasne. Nie kłam w obawie, że zranisz partnera albo że poczuje się urażony. Niektórych rozmów lepiej nie przeprowadzać w łóżku, a już na pewno nie po seksie. Wybierz neutralny grunt i odpowiedni czas. Nie uprzedzaj się, nie odpuszczaj w połowie rozmowy, gdy jest ciężko, nie unoś się. Daj szansę wypowiedzieć się partnerowi i cierpliwie go wysłuchaj. Warto, żebyś najpierw sama wiedziała, czego ty chcesz, zanim zaczniesz rozmawiać o tym z partnerem. Nie bądź zbyt poważna. Czasem na rozluźnienie atmosfery dobrze robi żart i podejście z dystansem. Pamiętaj, że tego typu intymne rozmowy są bardzo indywidualne i u każdego mogą inaczej przebiegać. Nie traktuj powyższych rad jako ostatecznego i jedynego rozwiązania waszych problemów. Raczej zainspiruj się i przełóż najważniejsze wskazówki na wasz grunt i waszą relację. I nie poddawaj się – nawet jeśli pierwsza rozmowa nie pójdzie po twojej myśli, to nie znaczy, że za trzecim czy czwartym podejściem nie dojdziecie do porozumienia. Przecież zarówno tobie, jak i twojemu partnerowi zależy na tym samym – chcecie mieć dobry seks i chcecie, żeby było wam ze sobą dobrze. Obojgu. Zobacz także Małgorzata Germak Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy „Pijemy, kiedy chce nam się pić, a nie wtedy, kiedy mamy wodę pod ręką”. O trudnych czasem powrotach do seksu po porodzie opowiadają ginekolog i psycholożka „Wpojono nam, że trzeba dążyć do celu, nawet jeśli po drodze pojawiają się trudności”. Dlaczego tak trudno reagować na mobbing, mówi psycholożka Karolina Ołdak „Chcę wspierać kobiety i w jednym, i w drugim nieszczęściu”- mówi Kasia Morawska, zwolenniczka legalnej aborcji i dawczyni komórek jajowych Marysia Warych: „Ludzie myślą, że mamy dwa tryby: albo nie możemy wstać z łóżka, albo mamy halucynacje i słyszymy głosy. Tymczasem choroba afektywna dwubiegunowa ma różne oblicza” Temat: kochanie dwoch jednoczesnie- czy to mozliwe, co robic?Witam, jestem w potrzasku. Nie wiem co robic... Wydaje mi sie, ze przekroczylam granice, ktorej nie powinnam, czyli zakochalam sie. Jestem mezatka i problem polega na tym, ze zakochalam sie ale nie w swoim mezu..Historia jest prosta. Okolo 5 lat temu, kiedy bylam w zwiazku na odleglosc z moim mezem, poznalam pewnego faceta. Poczatkowo zupelnie nie w moim typie, wizualnie i mentalnie. Dalam mu swoj numer, czego nigdy nie robie, ale po prostu czulam ze musze to zrobic. Nie umiem tego wytlumaczyc ale tak bylo, oczywiscie od razu poczulam ze tak sie nie robi, co prawda to tylko numer, ale ja bylam z kims zwiazana i takie zachowanie jest nie fair. Po jakims czasie, kiedy nieznajomy wydzwanial i wypisywal z prosba o spotkanie, postanowilam sie zgodzic, z czystej ciekawosci, bez podtekstow. Spotkanie przebieglo szybko, i od razu zorientowalam sie ze to nie jest facet w moim typie. Powiedzialam mu, kiedy sie rozstawalismy, ze wiecej sie nie spotkamy- NAPEWNO. Ale facet nie odpuscil. Wydzwanial, pisal smsy...nie twierdze, ze nie bylo to mile, bo ktora kobieta, slyszac mile slowa na swoj temat, nie czuje sie dowartosciowana...Chcialam zaznaczyc, ze w swoim zwiazku bylam szczesliwa, jednynym mankamentem bylo to ze byl to zwiazek na odleglosc..Dlatego nie chcialam sie z 'wilekim nieznajomym' wiecej spotkac, nie ragowalam na smsy. Nic. Zero odpowiedzi. Sprawa troche ucichla,ale po 2 miesicach, facet znowu pisal, prosil o spotkanie. Postanowilam ze spotkam sie z nim, zeby powiedziec mu i definitywnie dac do zrozumienia, zeby dal spokoj. Spotkalismy sie, na poczatku bylo sztywno, powiedzialam mu, zeby nie pisal- w dosc chamski i niemily sposob, powiedzialam ze z kims jestem i ze po prostu nie mam zamiaru sie spotykac z nim na boku, ze nie jest w moim typie itp. Najwazniejsze jest to ze naprawde tak czulam i bylam pewna tego co mowilam, bez cienia watpliwosci.. on zrozumial, widzialam ze dotarlo do niego. Nie wiem jak to sie stalo, ale potem zaczelismy normalnie rozmawiac, on byl bardzo bezposredni i jakby potrafil mnie przeswietlic, dokladnie wiedzial co we mnie gra. Zadajac pytania trafial w dziesiatke, komentowal, sluchal, az dreszcz przszywal, bo gadalismy jak starzy znajomi, jakbym go znala od sadze zeby robil to specjalnie, bo przeciez nie mozna tak zmanipuliwac rozmowy i sytuacji zeby kogos tak rozszyfrowac, po kilku zdaniach o pogodzie i dupie marynie, bo przeciez tak wygladalo nasze 1 spotkanie. Nie potrafie tego wyjasnic. Zupelnie zapomnialam o czasie jaki mijal, wrocilam wtedy nad ranem, i nawet nie wiem kiedy ten czas minal. Siedzielismy w pubie i gadalismy, tylko tyle. Nie spotkalam sie z nim wiecej, przez nastepne pol roku. Wyslalam maila zeby dal spokoj i poprosilam go zeby do mnie wiecej nie pisal i uszanowal moja decyzje, bo czuje sie z tym okropnie. Odpisal, ze go to boli ale rozumie i ze zyczy mi szczescia w zwiazku, i wiem ze to bylo szczere. Od tamtej pory, nie wiem czemu ale wracal do mnie w myslach, nie moglam o nim zapomniec. Bylam nadal ze swoim mezem, bylam z nim szczesliwa, ale od czasu do czasu w mojej glowie nagle pojawial sie tamten typ. Niestety po pol roku, on znowu sie odezwal i znowu sie spotkalismy, znowu na stopie kolezenkiej. Jak starzy znajomi. Co slychac itp, znowu przyjemnie, szczerze. I pozniej znowu przerwa pol roku, rok. Za kazdym razem ja to urywalam ale po kazdym razie bylo mi coraz trudniej utrzymac dystans. Mialam wrazenie ze sie od niego psychicznie uzaleznilam, myslalam o nim, czulam go, potrzebowalam. Po kadzej przerwie, kiedy spotykalismy sie, czulam jakby minal jeden dzien od naszego ostatniego spotkania. Staralam sie zeby te spotkania byly naprawde kolezenskie, bez zbednych slow, bez zbednej wylewnosci, ale to napiecie miedzy nami, mimo ze ja je hamowalam a on szanowal, wisialo w powietrzu i to sie wyczuwalo. Nie wiem jak to sie stalo, bo przeciez on nie byl w moim typie, i bylam o tym przekonana, alepo kazdym spotkaniu, czulam ze znamy sie lepiej, i bardziej mnie intryguje. Wiem, ze kiedy prosilam zeby sie ze mna nie kontaktowal, ranilam go w jakis sposob, bo on od poczatku znajomosci okresli swoje oczekiwania w stosunku do mnie- zadnej przjazni, bo to by go ranilo a on chce poprostu ze mna byc i jest tego pewny. To trwa juz 5 lat, ja jestem z mezem, on o niczym nie wie, albo udaje ze nie wie, bo przeciez czuje sie ze druga osoba sie oddala... Ja nigdy sie z tamtym facetem nie przespalam, zdarzaly sie dwuznaczne sytuacje, ale ja wtedy po prostu uciekalam, zanim cokolwiek sie stalo. Tlumaczylam mu ze nie potrafie.. Ale przeciez nie jestem ze stali, mysle o nim, ale kocham meza. I naprawde go kocham, jest dla mnie wszystkim. Nie wiem co sie stalo, bylo mi zawsze z nim dobrze, nie wiem dlaczego nagle poznalam tamatego i dlaczego on nie chce zniknac z mojego zycia. Ostatnia przerwa trwala poltora roku i naprawde czulam ze juz wiecej go nie spotkam, ale zlamalam sie. Bylam przygnebiona z powodu problemow rodzinnych i poczulam ze to wlasnie z nim chce prozmawiac, ze jego w tym momencie potrzebuje. Moj maz mnie wspieral , ale czulam ze mowi mi to co chce usyszec, albo po prostu sluchal, nie radzil... czulam jakis brak, ale nie wiedzialam czego. Wtedy peklam i napisalam do Tamtego mezczyzny, i od slowa do slowa, po kilku tygodniach kiedy zwierzylam mu sie ze swoich problemow, poczulam, ze wiem co robic, wiem jak postapic, jak ugryzc problem rodzinny. On sie przejal, doradzil, dzwonil i pytal, przezywal ze mna. Nie wiem co mam robic, bedac z mezem coraz czesciej czuje ze chcialabym byc z tamtym. Kiedy jestem z tamtym, chce od niego uciec, bo czuje ze to nie jest facet, z ktorym moglabym sie zwiazac. Czuje sie maksymalnie rozchwiana emocjonalnie i naprawde nie wiem co robic. Czy tamten facet to jest cos wyjatkowego? nie umiem odpowiedziec na najprostsze pytania, wydaje mi sie ze kocham ich obu. Zastanawiam sie czy nie poznalam tamtego, zebym zrozumiala ze moj maz to nie to? nie wiem, co o tym myslicie??? Agnieszka Kotońska z "Gogglebox" pochwaliła się namiętnymi zdjęciami z mężem! Są dalej zakochani jak nastolatkowie Agnieszka Kotońska z "Gogglebox. Przed telewizorem" właśnie zakończyła urlop. Przez ostatnie kilkanaście dni spędzała czas z mężem i rodziną w urokliwym miejscu. Na zakończenie wyjazdu postanowiła pochwalić się namiętnymi zdjęciami ze swoim ukochanym! Niedawno para świętowała 25. rocznicę ślubu. Zobaczcie jak pięknie razem wyglądają. Zobacz także: Agnieszka Kotońska z "Gogglebox" pręży ciało nad morzem. Internauta: "Kasa robi swoje". Wypomnieli jej też cellulit! 5 sierpnia 1995 roku Agnieszka i Artur Kotońscy z "Gogglebox. Przed telewizorem", ślubowali sobie miłość i wierność! Od tego pięknego dnia minęło właśnie 25 lat, a para w dalszym ciągu darzy się ogromnym uczuciem i naprawdę wspaniale patrzy się na ich szczęście. Również fani Agnieszki i Artura są zachwyceni, że pomimo upływu lat, para jest w sobie tak szaleńczo zakochana! Ostatnie dni Agnieszka i Artur Kotońscy spędzili na wspaniałych wakacjach. Gwiazda "Gogglebox" regularnie zamieszczała zdjęcia i filmy z urlopu, dzięki czemu na bieżąco mogliśmy wiedzieć, co słychać u tej uroczej pary. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy i wyjazd rodziny Kotońskich właśnie dobiegł końca. Z tego też względu Agnieszka podzieliła się wpisem i zdjęciami na swoim Instagramie. Cudowne są wyjazdy na wakacje 👙👙powroty są najgorsze ❤️czas tak szybko płynie ,dzień za dniem leci 👣🍉🦋każda chwila na wagę złota ⛱🔥🏝ehh.. pomału wracamy do rzeczywistości 😜😜 - napisała Agnieszka Kotońska na swoim Instagramie. Ale to zdjęcia Agnieszki z mężem zrobiły na fanach największe wrażenie! Namiętne fotografie sprawiły, że wielbiciele pary nie mogą oderwać od nich wzroku. Fani są zachwyceni, że Agnieszka i Artur są w sobie dalej tak zakochani. - jesteście cudowni, aż serce się raduje patrząc na waszą piękna miłość ❤❤❤ - Taka miłość jest wyjątkowa jak Wy sami 😘😘😘😘😘 cudownie się na Was patrzy 😍😍😍😍😍😍 pozdrawiam i buziaczki - Jesteście wyjątkowo super parą uwielbiam was oglądać 💚💚💚💚💚 - Super para. Pani wygląda zjawiskowo 😘 - piszą fani. Zobaczcie zatem fotografie, którymi podzieliła się Agnieszka Kotońska na swoim Instagramie! Instagram Agnieszka i Artur Kotońscy są w sobie zakochani jak nastolatkowie! Instagram Bohaterowie "Gogglebox" nie wstydzą się okazywania swoich uczuć. To po prostu prawdziwa miłość na wieki! Instagram Agnieszce i Arturowi życzymy dużo szczęścia na kolejne lata małżeństwa! Instagram

kochanie sie z mezem